*Oczami Sabi*
Odwróciłam się, a moja mina gwałtownie zrzedła. Nie
wiedziałam jak się zachować. Czułam się
strasznie niezręcznie.
-Świetna bluzka.
-Dzięki.- Spuściłam wzrok. Chłopak do mnie podszedł..
- Mała.. Naprawdę bardzo cię przepraszam. To nie miało tak
wyjść.
- Co za zaskoczenie- Udałam zaskoczoną.- Jednak wyszło.
- Sabi.. Wiem, że to może cię boleć. Proszę, daj mi to
wytłumaczyć…- Posłał mi proszące spojrzenie.
-Carlos. Ty zdradziłeś ze mną swoją dziewczynę. Tutaj nie ma
nic do tłumaczenia.- Usiadłam na moim łóżku, nie utrzymując kontaktu
wzrokowego. Starałam się, by mój głos brzmiał pewnie i abym odnosiła wrażenie
zupełnie niezainteresowanej. W tym
przypadku uczucia wolałam pozostawić w środku.
-Ale Sabi…- Kucnął przede mną i złapał mnie za rękę, lecz
natychmiast ją wyrwałam.
- Wracaj do Swojej dziewczyny.- Powiedziałam oschle.
-Ale to nie tak..- Ponownie próbował mi to wytłumaczyć, a ja
poczułam nieprzyjemny skurcz w brzuchu.
-Proszę cię Carlos, idź.- Wyszeptałam.
-Przepraszam…- Latynos spełnił moją prośbę. Pozostawił mnie
ze szklącymi się oczami i jeszcze większym mętlikiem w głowie.
*…*
Atmosfera przy stole była strasznie napięta. Nikt się nie
odzywał. Carlos wpatrywał się z Sabinę, ona próbowała tego nie zauważać.
Karola, nieco uspokojona po wcześniejszej rozmowie z Blondynką, przyglądała się
Loganowi. Szatyn jednak zdawał się tego nie zauważać. Ostro flirtował z Sabiną,
dziewczyna jednak nie miała humoru.
Myślami była gdzieś daleko. Reszta nie miała pojęcia, o co chodzi. Nie
wiedzieli co się wydarzyło.
Mogli się jedynie domyślać.
*Sabina*
Nie miałam zamiaru odezwać się do Carlosa. Nie po tym co
zrobił. Nie miałam też siły na tą całą grę z Loganem. Chłopak jeszcze nie
wiedział o wydarzeniach z poprzedniego ranka. Może to i lepiej..
W pewnym momencie Logan objął mnie ramieniem i ‘zalotnie’
wyszeptał do ucha:
-Co się stało mała..?
-Później ci powiem.- Odszepnęłam, na co chłopak tylko
pocałował mnie w policzek. Usłyszałam dźwięk odsuwanego krzesła i mogłam tylko
obserwować, jak Karola wybiega z jadalni na taras. Przeklęłam siebie w myślach
i spojrzałam na zdezorientowanego Logana. Szatyn patrzył na szklane drzwi, w
których przed chwilą zniknęła moja przyjaciółka. Popatrzyłam po twarzach
zebranych, każdy patrzył się na Logana. On jednak nie zwracał na to uwagi. Ta cisza stawała się coraz bardziej uciążliwa.
James wyszedł do kuchni, a po chwili wrócił z jajkiem. Zaczęłam przyglądać mu
się z zainteresowaniem. Długowłosy delikatnie rzucił jajkiem w stronę Logana. Przedmiot, którego normalni ludzie używają do
jedzenia, rozbił się centralnie na głowie Hendersona, który w tym momencie
rozglądał się zdezorientowany po kuchni. Położył rękę na głowie, a gdy dotknął
kleistej mazi skrzywił się i spojrzał na Jamesa.
-Dlaczego to zrobiłeś?- Wysyczał.
-Biegnij do niej idioto!- Krzyknął Maslow, a Loganowi nie
trzeba było dwa razy powtarzać. Ruszył w stronę drzwi na taras, za którymi po
chwili zniknął.
*Logan*
Po jakimś czasie bezczynnego wpatrywania się w drzwi balkonu
poczułem na głowie lekkie stuknięcie. Zdezorientowany skierowałem rękę w tamtą
stronę i poczułem dziwną, kleistą maź. Gdy wyczułem wśród tego jakieś dziwne
łupinki domyśliłem się, co się właśnie stało. Skierowałem wzrok pełen pretensji
na winowajcę.
-Dlaczego to zrobiłeś?- Wysyczałem, choć w głębi duszy
śmiałem się jak idiota.
-Biegnij do niej idioto!- Krzyknął, a mnie nie trzeba było
dwa razy powtarzać. Skierowałem się w stronę szklanych drzwi. Po wyjściu na
zewnątrz ujrzałem Karolę stojącą tyłem do mnie, opierającą się o barierkę. Bez
słowa ruszyłem w jej stronę.
I ciąg dalszy nastąpi. :P Jak myślicie, co stanie się dalej?
Czekam na wasze spekulacje. Uwielbiam je czytać. I ponownie
zwracam się do Nattalie Henderson: Nie miałam tego na myśli. Chodziło
mi o to, że ten wątek się nie spodobał, czy coś. Nie umiem tego wytłumaczyć :D I jak najbardziej prowadź te swoje spekulacje.
Uwielbiam je czytać, więc wszystkich z
was do nich namawiam. No i do komentowania też. Ale się rozpisałam :O Napiszę jeszcze, że strasznie was przepraszam,
że tak długo nie dodawałam rozdziału! Ale był ten Koncert, teraz święta, po
prostu nie miałam czasu. Kolejny pojawi się zdecydowanie szybciej! Do
następnego ;3
Caroline xo Cholernie
miło mi to czytać ;3
pierwsza : DD nie no, ja już nie wiem.. czy wolę, żeby z tobą był szczęśliwy czy kisił się ze mną.. z jednej strony go KOCHAM jak nikt inny na tej ziemi.. ale ty też go kochasz i nie wiem.. moje myśli są pomotane : c
OdpowiedzUsuńTY WREDNA MAŁPO KOŃCZĄCA ROZDZIAŁ KIEDY ON SIĘ ROZKRĘCA! Świetny rozdział, szkoda, że krótki i że tak szybko przerwałaś.
OdpowiedzUsuńW końcu Logan wziął się w garść no :) To tylko niech Sabi coś zrobi z Carlosem, albo on z nią i będzie słodko :3 No James to ma pomysły :D Rzucić kogoś jajkiem hm...Chyba też tak spróbuje :D Nie no rozdział mi się podoba :) Czekam nn :*
OdpowiedzUsuńRzut jajkiem? gdybym była wtedy na miejscu Logana to najpierw bym ukatrupiła Jamesa, ale to ja :D oby sobie Loggie i Karola wszystko ładnie wyjaśnili :3 no tak teraz się Carlos ogarnął? -.- bez kitu, nie mam pytań...
OdpowiedzUsuńi znów się czuję trochę wyróżniona a trochę jakbym dostała patelnią w tył głowy mordko ! :D ale to u mnie normalne ^^
pisz szybko kolejny rozdział i dodawaj!
ffffffffuuuuuuuuuuuujjjjjjjjjjj! ruszył do Niej z tym jajkiem na głowie, hahahahahahhahahahah :D idiota XD ale James bardziej, rzucając w Niego jajkiem :P nienormalny XD A czy Carlos sobie zczai, że Logan z Sabiną nic, a nic? Pewnie nie >.< Ale ciekawie, ciekawie :D
OdpowiedzUsuńNie nooo.. Za końcówki to ja cię chyba będę musiała zabić xD
OdpowiedzUsuńAle rozdział jest cudny *,*
Czekam na kolejny <33
hej, hej!
OdpowiedzUsuńzarąbisty rozdzialik, czekam na nn i wpadaj do mnie:
1) http://pocketsfullofstonesbtr.blogspot.com/
2) http://just-wanna-get-the-car-and-drive-away.blogspot.com/
i
3) http://nat-lil-btr.blogspot.com/ (ten trzeci piszę razem z Nattalie Henderson serdecznie zapraszamy!)
Nie no ja cię kiedyś za te końcówki zabije.;** ;D Rozdział wspaniały. Czekam na nn.;**
OdpowiedzUsuńPozdr. Pati
PS Zapraszam do siebie na nowy rozdział http://opowiadanie-o-btr.blogspot.com/
Rozdzial swietny! Ahh... Carlos, rece opadaja, jak tak mozna?!?! Dawaj szybko nn, chce wiedziec co bedzie z Loganem i Karola :D
OdpowiedzUsuńPS. Oszalalam i zalozylam kolejnego bloga o BTR! :D Serdecznie zapraszam, pojawil sie juz prolog i bohaterowie ;)
http://my-amazing-adventure-with-bigtimerush.blogspot.com
Mam nadzieje, ze sie spodoba :D
no nie no nie trzymajcie mnie !! nienawidzę Cię ! jak mogłaś w takim momencie przerwać !! no zabije ! pamiętaj ... wiem gdzie mieszkasz !! no nie !! w takim momencie ! dobrze że Cię nie mam na GG bo już bym klęła na Cb ! Ale nie żeby mnie to interesowało czy coś ale jak nie dasz szybko nowego rozdziału to zginiesz marnie !! i nie pozwalam abyś specjalnie zewlekała z dodaniem go ! no chyba że chcesz mnie na maxa zdenerwować ! hmm i tak myślę zrobiłaś to celowo ! ty złuaaaa ! idę się rzucić z okna ... szkoda że mieszkam na parterze ._. ale no dobra ....hmm dobry pomysł z tym jajkiem ...mnie było stać tylko na doniczkę i lampkę nocną ._. I ten no Carlos menda ! On też powinien dostać jajkiem ...albo doniczką ...o właśnie też by się przydało napisać rozdział . ale mój blog okropnie kuleje ...a po za tym akcja u mnie jest tak ciekawa jak zeszłoroczny śnieg...czumu ja nie mam twojego talentu !!zastanawia mnie gdzie ja stałam jak bóg dawał talent .. a wiem chyba po żarcie !! i wszystko jasne ._. ale nie będę się tu użalać żeby robić lekturę ! o czym to ja pisałam ... wcześniej ...hmm ... ni cholery nie pamiętam !... a nie coś jednak świta !...a no tak że zbieram resztę komentujących i jedziemy Cie zabić ! idę naostrzyć widły ! A mama już rozgrzewa czołg ! a i właśnie Logan nadal chce się utopić pod prysznicem ... i nie kupił nowego żyrandola ! 21.46 --nudzę się tak bardzo że piszę strasznie długi komentarz ! co ja robię ze swoim życiem ! wyczuwam 69 kotów i dom starców <3 Chyba już skończę ten piękny poemat . No więc podsumowując :
OdpowiedzUsuń* jeśli co najmniej do końca tygodnia nie zobaczę nowego rozdziału to wiedz że zabije :)
*nie mam nowego żyrandola :/
*jestem debilką
*ty masz talent
*mój blog kuleje
*będę mieć 69 kotów
*ostrze widły
*Carlos powinien dostać doniczką
*Dobry plan z tym jajkiem !
*Jesteś złuaaaaaaa !
*Logan i Pam nadal próbują utopić się pod prysznicem ! -.-
i
*jeśli ktoś inny to czyta to się popłacze ze śmiechu
No więc czekam na nowy jak zwykle więc ! :* I na pewno będzie świetny <3 *-* No to tyle :)
A nie jednak coś mi się przypomniało ! Wiem że na pewno jeszcze napisze to do czwartku jakieś milion razy ale co tam ! mam dobry humor więc masz się trzymać w czwartek i absolutnie nie denerwować czy stresować ! bo jak nie to wiesz widły się ostrzą !! <3 :*
Hej :) Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger. Więcej informacji na http://czykochaszmnie.blogspot.com/p/blog-page_5.html
OdpowiedzUsuńNo i proszę, Logan w centrum wydarzeń i na widelcach wszystkich. Numer z jajkiem - wyrafinowany, bravo dla Jamesa :) Ciekawe co dalej bo przerwałaś tak, że nic tylko cię przełożyć przez kolano :) Pisz szybko i daj znać. Zapraszam do siebie http://big-time-rush-ciri.blog.onet.pl Pozdrawiam, Ciri
OdpowiedzUsuńMogłabym chyba zacząć od najśmieszniejszych rzeczy, ale wole nawiązać do początku...
OdpowiedzUsuńCarlosowi się należało, prawdopodobnie na miejscu Sabi też bym tak postąpiła, jednak to ich oboje niszczy wewnętrznie i zastanawia mnie jego zdanie: "Ale to nie tak...", czy chłopak przypadkiem czegoś nie ukrywa?
Jajko na głowie Logana to chyba najlepsza rzecz w tym rozdzielę, jaką mógł zrobić James, no i dobrze zrobił, niech w końcu chłopak da szanse uczuciom, a nie tylko swoim zachowaniem rani odwzajemnioną miłość jego życia...
JEDNAK: DLACZEGO PRZERWAŁAŚ W TAKIM MOMENCIE<---- czy ja mam przez to cię znaleźć i spróbować zabić gołymi rękami...
Tak bardzo chciałabym poznać dalszą część tego opowiadania one jest takie cudowne, a tu skończyły mi się rozdziały do czytania i komentowania...
Bardzo chcę się dowiedzieć jak się potoczą losy wszystkich bohaterów i z wielką niecierpliwością czekam na nn... ;*
Manka(autorka opowiadania: http://life-is-beautiful-but-difficult.blogspot.com/ )