poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Rozdział 23.


                                            *Oczami Sabi*
Odwróciłam się, a moja mina gwałtownie zrzedła. Nie wiedziałam jak się zachować.  Czułam się strasznie niezręcznie.
-Świetna bluzka.
-Dzięki.- Spuściłam wzrok. Chłopak do mnie podszedł..
- Mała.. Naprawdę bardzo cię przepraszam. To nie miało tak wyjść.
- Co za zaskoczenie- Udałam zaskoczoną.- Jednak wyszło.
- Sabi.. Wiem, że to może cię boleć. Proszę, daj mi to wytłumaczyć…- Posłał mi proszące spojrzenie.
-Carlos. Ty zdradziłeś ze mną swoją dziewczynę. Tutaj nie ma nic do tłumaczenia.- Usiadłam na moim łóżku, nie utrzymując kontaktu wzrokowego. Starałam się, by mój głos brzmiał pewnie i abym odnosiła wrażenie zupełnie niezainteresowanej.  W tym przypadku uczucia wolałam pozostawić w środku.
-Ale Sabi…- Kucnął przede mną i złapał mnie za rękę, lecz natychmiast ją wyrwałam.
- Wracaj do Swojej dziewczyny.- Powiedziałam oschle.
-Ale to nie tak..- Ponownie próbował mi to wytłumaczyć, a ja poczułam nieprzyjemny skurcz w brzuchu.
-Proszę cię Carlos, idź.- Wyszeptałam.
-Przepraszam…- Latynos spełnił moją prośbę. Pozostawił mnie ze szklącymi się oczami i jeszcze większym mętlikiem w głowie.
    
                                           *…*

Atmosfera przy stole była strasznie napięta. Nikt się nie odzywał. Carlos wpatrywał się z Sabinę, ona próbowała tego nie zauważać. Karola, nieco uspokojona po wcześniejszej rozmowie z Blondynką, przyglądała się Loganowi. Szatyn jednak zdawał się tego nie zauważać. Ostro flirtował z Sabiną, dziewczyna jednak nie miała humoru.  Myślami była gdzieś daleko. Reszta nie miała pojęcia, o co chodzi. Nie wiedzieli co się wydarzyło.
Mogli się jedynie domyślać.
                                     *Sabina*

Nie miałam zamiaru odezwać się do Carlosa. Nie po tym co zrobił. Nie miałam też siły na tą całą grę z Loganem. Chłopak jeszcze nie wiedział o wydarzeniach z poprzedniego ranka. Może to i lepiej..
W pewnym momencie Logan objął mnie ramieniem i ‘zalotnie’ wyszeptał do ucha:
-Co się stało mała..?
-Później ci powiem.- Odszepnęłam, na co chłopak tylko pocałował mnie w policzek. Usłyszałam dźwięk odsuwanego krzesła i mogłam tylko obserwować, jak Karola wybiega z jadalni na taras. Przeklęłam siebie w myślach i spojrzałam na zdezorientowanego Logana. Szatyn patrzył na szklane drzwi, w których przed chwilą zniknęła moja przyjaciółka. Popatrzyłam po twarzach zebranych, każdy patrzył się na Logana. On jednak nie zwracał na to uwagi.  Ta cisza stawała się coraz bardziej uciążliwa. James wyszedł do kuchni, a po chwili wrócił z jajkiem. Zaczęłam przyglądać mu się z zainteresowaniem. Długowłosy delikatnie rzucił jajkiem w stronę Logana.  Przedmiot, którego normalni ludzie używają do jedzenia, rozbił się centralnie na głowie Hendersona, który w tym momencie rozglądał się zdezorientowany po kuchni. Położył rękę na głowie, a gdy dotknął kleistej mazi skrzywił się i spojrzał na Jamesa.
-Dlaczego to zrobiłeś?- Wysyczał.
-Biegnij do niej idioto!- Krzyknął Maslow, a Loganowi nie trzeba było dwa razy powtarzać. Ruszył w stronę drzwi na taras, za którymi po chwili zniknął.
                                               *Logan*

Po jakimś czasie bezczynnego wpatrywania się w drzwi balkonu poczułem na głowie lekkie stuknięcie. Zdezorientowany skierowałem rękę w tamtą stronę i poczułem dziwną, kleistą maź. Gdy wyczułem wśród tego jakieś dziwne łupinki domyśliłem się, co się właśnie stało. Skierowałem wzrok pełen pretensji na winowajcę.
-Dlaczego to zrobiłeś?- Wysyczałem, choć w głębi duszy śmiałem się jak idiota.
-Biegnij do niej idioto!- Krzyknął, a mnie nie trzeba było dwa razy powtarzać. Skierowałem się w stronę szklanych drzwi. Po wyjściu na zewnątrz ujrzałem Karolę stojącą tyłem do mnie, opierającą się o barierkę. Bez słowa ruszyłem w jej stronę.

I ciąg dalszy nastąpi. :P Jak myślicie, co stanie się dalej?
Czekam na wasze spekulacje. Uwielbiam je czytać. I ponownie zwracam się do Nattalie Henderson: Nie miałam tego na myśli. Chodziło mi o to, że ten wątek się nie spodobał, czy coś. Nie umiem tego wytłumaczyć :D  I jak najbardziej prowadź te swoje spekulacje.  Uwielbiam je czytać, więc wszystkich z was do nich namawiam. No i do komentowania też. Ale się rozpisałam :O  Napiszę jeszcze, że strasznie was przepraszam, że tak długo nie dodawałam rozdziału! Ale był ten Koncert, teraz święta, po prostu nie miałam czasu. Kolejny pojawi się zdecydowanie szybciej! Do następnego ;3


Caroline xo   Cholernie miło mi to czytać ;3

13 komentarzy:

  1. pierwsza : DD nie no, ja już nie wiem.. czy wolę, żeby z tobą był szczęśliwy czy kisił się ze mną.. z jednej strony go KOCHAM jak nikt inny na tej ziemi.. ale ty też go kochasz i nie wiem.. moje myśli są pomotane : c

    OdpowiedzUsuń
  2. TY WREDNA MAŁPO KOŃCZĄCA ROZDZIAŁ KIEDY ON SIĘ ROZKRĘCA! Świetny rozdział, szkoda, że krótki i że tak szybko przerwałaś.

    OdpowiedzUsuń
  3. W końcu Logan wziął się w garść no :) To tylko niech Sabi coś zrobi z Carlosem, albo on z nią i będzie słodko :3 No James to ma pomysły :D Rzucić kogoś jajkiem hm...Chyba też tak spróbuje :D Nie no rozdział mi się podoba :) Czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzut jajkiem? gdybym była wtedy na miejscu Logana to najpierw bym ukatrupiła Jamesa, ale to ja :D oby sobie Loggie i Karola wszystko ładnie wyjaśnili :3 no tak teraz się Carlos ogarnął? -.- bez kitu, nie mam pytań...
    i znów się czuję trochę wyróżniona a trochę jakbym dostała patelnią w tył głowy mordko ! :D ale to u mnie normalne ^^
    pisz szybko kolejny rozdział i dodawaj!

    OdpowiedzUsuń
  5. ffffffffuuuuuuuuuuuujjjjjjjjjjj! ruszył do Niej z tym jajkiem na głowie, hahahahahahhahahahah :D idiota XD ale James bardziej, rzucając w Niego jajkiem :P nienormalny XD A czy Carlos sobie zczai, że Logan z Sabiną nic, a nic? Pewnie nie >.< Ale ciekawie, ciekawie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie nooo.. Za końcówki to ja cię chyba będę musiała zabić xD
    Ale rozdział jest cudny *,*
    Czekam na kolejny <33

    OdpowiedzUsuń
  7. hej, hej!
    zarąbisty rozdzialik, czekam na nn i wpadaj do mnie:

    1) http://pocketsfullofstonesbtr.blogspot.com/
    2) http://just-wanna-get-the-car-and-drive-away.blogspot.com/

    i
    3) http://nat-lil-btr.blogspot.com/ (ten trzeci piszę razem z Nattalie Henderson serdecznie zapraszamy!)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie no ja cię kiedyś za te końcówki zabije.;** ;D Rozdział wspaniały. Czekam na nn.;**
    Pozdr. Pati
    PS Zapraszam do siebie na nowy rozdział http://opowiadanie-o-btr.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozdzial swietny! Ahh... Carlos, rece opadaja, jak tak mozna?!?! Dawaj szybko nn, chce wiedziec co bedzie z Loganem i Karola :D
    PS. Oszalalam i zalozylam kolejnego bloga o BTR! :D Serdecznie zapraszam, pojawil sie juz prolog i bohaterowie ;)
    http://my-amazing-adventure-with-bigtimerush.blogspot.com
    Mam nadzieje, ze sie spodoba :D

    OdpowiedzUsuń
  10. no nie no nie trzymajcie mnie !! nienawidzę Cię ! jak mogłaś w takim momencie przerwać !! no zabije ! pamiętaj ... wiem gdzie mieszkasz !! no nie !! w takim momencie ! dobrze że Cię nie mam na GG bo już bym klęła na Cb ! Ale nie żeby mnie to interesowało czy coś ale jak nie dasz szybko nowego rozdziału to zginiesz marnie !! i nie pozwalam abyś specjalnie zewlekała z dodaniem go ! no chyba że chcesz mnie na maxa zdenerwować ! hmm i tak myślę zrobiłaś to celowo ! ty złuaaaa ! idę się rzucić z okna ... szkoda że mieszkam na parterze ._. ale no dobra ....hmm dobry pomysł z tym jajkiem ...mnie było stać tylko na doniczkę i lampkę nocną ._. I ten no Carlos menda ! On też powinien dostać jajkiem ...albo doniczką ...o właśnie też by się przydało napisać rozdział . ale mój blog okropnie kuleje ...a po za tym akcja u mnie jest tak ciekawa jak zeszłoroczny śnieg...czumu ja nie mam twojego talentu !!zastanawia mnie gdzie ja stałam jak bóg dawał talent .. a wiem chyba po żarcie !! i wszystko jasne ._. ale nie będę się tu użalać żeby robić lekturę ! o czym to ja pisałam ... wcześniej ...hmm ... ni cholery nie pamiętam !... a nie coś jednak świta !...a no tak że zbieram resztę komentujących i jedziemy Cie zabić ! idę naostrzyć widły ! A mama już rozgrzewa czołg ! a i właśnie Logan nadal chce się utopić pod prysznicem ... i nie kupił nowego żyrandola ! 21.46 --nudzę się tak bardzo że piszę strasznie długi komentarz ! co ja robię ze swoim życiem ! wyczuwam 69 kotów i dom starców <3 Chyba już skończę ten piękny poemat . No więc podsumowując :
    * jeśli co najmniej do końca tygodnia nie zobaczę nowego rozdziału to wiedz że zabije :)
    *nie mam nowego żyrandola :/
    *jestem debilką
    *ty masz talent
    *mój blog kuleje
    *będę mieć 69 kotów
    *ostrze widły
    *Carlos powinien dostać doniczką
    *Dobry plan z tym jajkiem !
    *Jesteś złuaaaaaaa !
    *Logan i Pam nadal próbują utopić się pod prysznicem ! -.-
    i
    *jeśli ktoś inny to czyta to się popłacze ze śmiechu

    No więc czekam na nowy jak zwykle więc ! :* I na pewno będzie świetny <3 *-* No to tyle :)


    A nie jednak coś mi się przypomniało ! Wiem że na pewno jeszcze napisze to do czwartku jakieś milion razy ale co tam ! mam dobry humor więc masz się trzymać w czwartek i absolutnie nie denerwować czy stresować ! bo jak nie to wiesz widły się ostrzą !! <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej :) Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger. Więcej informacji na http://czykochaszmnie.blogspot.com/p/blog-page_5.html

    OdpowiedzUsuń
  12. No i proszę, Logan w centrum wydarzeń i na widelcach wszystkich. Numer z jajkiem - wyrafinowany, bravo dla Jamesa :) Ciekawe co dalej bo przerwałaś tak, że nic tylko cię przełożyć przez kolano :) Pisz szybko i daj znać. Zapraszam do siebie http://big-time-rush-ciri.blog.onet.pl Pozdrawiam, Ciri

    OdpowiedzUsuń
  13. Mogłabym chyba zacząć od najśmieszniejszych rzeczy, ale wole nawiązać do początku...
    Carlosowi się należało, prawdopodobnie na miejscu Sabi też bym tak postąpiła, jednak to ich oboje niszczy wewnętrznie i zastanawia mnie jego zdanie: "Ale to nie tak...", czy chłopak przypadkiem czegoś nie ukrywa?
    Jajko na głowie Logana to chyba najlepsza rzecz w tym rozdzielę, jaką mógł zrobić James, no i dobrze zrobił, niech w końcu chłopak da szanse uczuciom, a nie tylko swoim zachowaniem rani odwzajemnioną miłość jego życia...
    JEDNAK: DLACZEGO PRZERWAŁAŚ W TAKIM MOMENCIE<---- czy ja mam przez to cię znaleźć i spróbować zabić gołymi rękami...
    Tak bardzo chciałabym poznać dalszą część tego opowiadania one jest takie cudowne, a tu skończyły mi się rozdziały do czytania i komentowania...
    Bardzo chcę się dowiedzieć jak się potoczą losy wszystkich bohaterów i z wielką niecierpliwością czekam na nn... ;*
    Manka(autorka opowiadania: http://life-is-beautiful-but-difficult.blogspot.com/ )

    OdpowiedzUsuń