piątek, 22 lutego 2013

Rozdział 18.


- Sabi, musze Ci coś powiedzieć..- Spojrzał mi w oczy.- Ja.. Mam dziewczynę.- Po jego słowach poczułam się dziwnie. Sama nie wiem. Nie spodziewałam się tego. Zrobiło mi się smutno. Bo kurcze, ja Go kocham. Przywołałam na twarz uśmiech.
-Gratulacje. Od kiedy z nią jesteś?
-Od jakiegoś tygodnia.- Przygryzł wargę. Zabolało.
-A dlaczego nie powiedziałeś mi o tym wcześniej?
-Ja sam nie wiem. Tak jakoś wyszło. Przepraszam.- Przytulił mnie. Ja delikatnie się od niego odsunęłam.
- Następnym razem mów mi o takich rzeczach wcześniej, okej?- Uśmiechnęłam się lekko.
-Jasne.- Odwzajemnił uśmiech. Utkwiłam swój wzrok w szybie, a myślami odpłynęłam gdzieś daleko. Nie mogę mieć do niego o to pretensji. Nie mam, o co. Przecież jesteśmy tylko przyjaciółmi. Nikim więcej. Carlos ma wolną rękę.
Chwilę później samochód zatrzymał się przed dużych rozmiarów domem. Wyszłam z auta w tym samym momencie co Karola. Nasza reakcja była podobna. Otwarłyśmy szeroko oczy i wpatrywałyśmy się z zachwytem w dom przed nami. Tuż przy uchu usłyszałam szept Latynosa:
-Podoba się?
-Bardzo.- To było dziwne. Nie wiedziałam, dlaczego ten dom wywarł na mnie aż takie wrażenie. Sama mieszkałam w podobnej wielkości budynku. W tym jednak było coś wyjątkowego.
-To się cieszę, bo w przyszłości spędzisz tu niemało czasu.- Wyszeptał stając za mną i kładąc ręce na moich przedramionach.
-Czy ty coś sugerujesz?- Lekko się uśmiechnęłam.
-Oczywiście. Podoba Ci się wizja spędzania tu dużej ilości czasu?- Spytał muskając przy okazji ustami moje ucho. Miły prąd przeszedł po moich plecach.
-To zależy od tego, czy ktoś będzie chciał mi wtedy towarzyszyć.- Odwróciłam się w stronę Carlosa. Stał bliżej niż podejrzewałam. Stanowczo za blisko, bym mogła myśleć racjonalnie.
-Z tobą zawsze i wszędzie. Pytanie tylko, czy moja obecność nie będzie Ci przeszkadzać.
-Nigdy mi nie przeszkadzasz.- Wyszeptałam. Nie zauważyłam momentu, w którym nasze twarze zaczęły się do siebie zbliżać. Do pocałunku brakowało niewiele. Już prawie. Już mieliśmy się pocałować, lecz usłyszeliśmy krzyk Kendalla.
-Idziecie, czy będziecie tam tak stać?
Szybko odsunęliśmy się od siebie. Zmieszana pociągnęłam chłopaka w stronę domu. Wchodząc do środka czekało mnie kolejne zaskoczenie. Wnętrze było rewelacyjnie urządzone.
-Chodź, pokażę Ci twój pokój.- Udałam się za Carlosem. Po wejściu do pokoju na usta nasuwało mi się tylko jedno słowo.
-Wow.
-Podoba się? Sam tu urządzałem. Chciałem, żebyś czuła się tu jak w domu.
-I udało Ci się to. Tu jest ślicznie! Dziękuje.- Wykrztusiłam nadal w szoku. Odwróciłam się w stronę uśmiechniętego Latynosa i mocno go przytuliłam.
-Cieszę się, że Ci się podoba. I nie ma za co.
-Jest.- Odsunęłam się lekko i pokazałam język.
-Nie, nie ma. I nie kłóć się ze mną, bo nie wygrasz.
-Nad tym poważnie bym się zastanowiła.- Podniosłam brwi.
-To zastanowisz się na dole, bo właśnie tam teraz się udacie. Oglądamy film.- Logan wpadł do ‘mojego’ pokoju.
-Jasne.- Zaśmiałam się i ruszyłam za chłopakiem.- Co oglądamy?
-Szkołę uczuć.- Przekręcił oczami.- Karola nie chciała dać spokoju.- Uśmiechnął się pod nosem.
-Dziękuję! Naprawdę mam dość horrorów.
-Oj tam. Tego nigdy za dużo.
-Mówcie co chcecie. Nienawidzę ich!
-Już to gdzieś słyszałem.- Logan usiadł koło mojej przyjaciółki, więc ja musiałam usadowić się między Kendallem, a Carlosem. Film przebiegł bez żadnych problemów. Nie zabrakło płaczu dziewczyn i narzekania chłopaków. Nie będziemy wnikać.

No i jest kolejny. Wiem, że krótki i nic się w nim nie dzieje, a poza tym długo nie dodawałam, ale nie miałam kompletnie czasu.

Milkaa Henderson - Jednak się nie myliłaś. :D  Przejrzałaś mnie.

Uwielbiam wracać do komentarzy z poprzedniego rozdziału. Zawsze się uśmiecham. Poza tym bardzo dziękuje za 20 obserwatorów! Bardzo, Bardzo! Naprawdę nie wiecie jak się cieszę!
 No nic... zapraszam do komentowania i do zobaczenia w kolejnym rozdziale <3

13 komentarzy:

  1. Super. Dawaj nn Czekam na nn Normalnie super

    OdpowiedzUsuń
  2. Oni mają być razem !! ;d Bo jak nie to nie wiem co ci zrobię xd Rozdział super ! ;) Czekan na następny ;** Zapraszam przy okazji do mnie http://all-over-again-with-b-t-r.blogspot.com/ Niedawno zaczęłam ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny rozdzial! ;) Carlos, masz dziewczyne a ja podrywasz?? Na mozg ci padlo? O malo sie z nia nie calowalec a (powtorze sie) masz dziewczyne idioto! Sab, czy ty nie widzisz, ze mu sie podobasz? Ja na twoim miejscu, znalazla bym sobie jakiegos "chlopaka" albo chodzila z jednym z jego przyjaciol, zeby wywopac w nim zazdrosc...
    Czekam na nn! ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie no spoko, Carlos ma dziewczynę, ale dlaczego daje nadzieję dziewczynie?! o.O przecież nie powinien tak robić, no chyba, że on tylko blefuje że ma dziewczynę hm...taka opcja też może być ^ ^ Rozdział jest super :) i Czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  5. ej no żal, Carlo ma dziewczynę a tak ostro zarywa do Sabi jakby... no.. jakby nie miał dziewczyny ^^ ja nie ogarniam, no nie ma opcji :D bez kitu... w każdym bądź razie rozdział jeeeest SUPER! i czekam na kolejny, mam nadzieję że się szybko pojawi ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. OMFG! Carlos! Jak tak można?? Ona cię kocha ty mi tu z dziewczyną wyjeżdżasz?? Masz ją rzucić i być z tą która naprawdę cię kocha!!! Zajebisty rozdział i czekam nn ;**

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie no.. Zachowanie Carlosa poniżej krytyki -,- Jak tak można? Zabiłabym go jakbym go dopadła -,-

    OdpowiedzUsuń
  8. ahh.. biedna ty : c ale to jest dziwne, ma dziewczynę a do ciebie się przystawia.. biedny.. ; c pusz szybko następny ; )

    OdpowiedzUsuń
  9. Haa ! No i jednak dobrze mi 'coś ' mówiło xd
    Ale ja nadal wiem , że od ją kocha , więc dlaczego ma dziewczynę ?! Co za ludzie ;p
    Super rozdział :D
    Czekam na next . ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie czeka nowy rozdzial, zapraszam! ;*

    http://big-time-rush-lovestory-4ever-bypaula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie no, na jej miejscu mocno bym się wkurzyła. Daje konkretne znaki, dziewczyna ma nadzieję, że będzie coś z ich znajomości, a tu psikus. Jestem ciekawa co dalej. Pozdrawiam i zapraszam, Ciri - http://big-time-rush-ciri.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapraszam do mnie na nowy rozdział . ^^
    http://bigtimerush-everything.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak to on ma dziewczynę? Ja mam go zabić wykręcając mu kark czy jak? Przecież ona go kocha i wydaje mi się, że Carlos Sabi także, przecież już prawie doszło między nimi do pocałunku...
    No ale dlaczego?...

    OdpowiedzUsuń