wtorek, 22 stycznia 2013

Rozdział 13


-To nie jest sen, mała. To jest Carlos, Kendall, James i Logan, ale to już chyba wiesz. To jest Karola, moja przyjaciółka.- Zwróciłam się do Big Time Rush. Logan podszedł do niej szybkim krokiem i przytulił.
-Cześć, miło mi cię poznać.-Uśmiechnął się.
-Mi ciebie też.- Powiedziała dziewczyna nadzwyczaj piskliwym głosem. Słysząc to, wybuchnęłam śmiechem.  Chwile później kolejno Carlos, James i Kendall zaczęli witać się z Karolą. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego, że cały czas rozmawiamy po angielsku. Pewnie to dlatego, że przyzwyczaiłam się do tego przy chłopakach.
-A ze mną nikt się nie przywita?- Udałam smutną. Carlos się zaśmiał, a chwilę później już tkwiłam w jego ramionach. Po odklejeniu się od niego, zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy. W pewnym momencie James z dziwnym uśmieszkiem na twarzy zapytał:
-Mogłybyście powiedzieć coś po Polsku?
-Jasne, że tak.- Powiedziałam, by kontynuować w swoim ojczystym języku.-Kochamy Big Time Rush. Macie talent.  Moim ulubieńcem jest przystojny Latynos o brązowych oczach.
- A moim przystojny szatyn ze słodkimi dołeczkami w policzkach. Mimo tego, iż go nie znam, to zakochałam się w nim. To silniejsze ode mnie.-Obydwie czułyśmy się swobodnie z tym co mówimy, bo przecież oni nie mogli nas zrozumieć. Przynajmniej tak nam się wydawało. Logan wyszczerzył się jeszcze bardziej (o ile to możliwe) i powiedział:
-A teraz powinniście wiedzieć, że James umie mówić po polsku.
                     (Rozmowa będzie prowadzona po polsku)
- Co?!- Wykrzyknęłyśmy i momentalnie nasz wzrok powędrował w stronę wyszczerzonego Jamesa, który powoli zbliżał się do Logana.- Ani mi się waż!- Powiedziałyśmy razem i doskoczyłyśmy do długowłosego.
-Nie mów mu tego, proszę! Nie chcę wyjść na jakąś psychofankę, czy coś.- Zaczęła moja przyjaciółka, posyłając brunetowi błagalne spojrzenie.- Proosze.
-No dobre, ale same macie im kiedyś powiedzieć. Bo jak nie, to dowiedzą się ode mnie.-Zagroził, a my go mocno przytuliłyśmy. On się zaśmiał i odwzajemnił uścisk.
                       ( Koniec prowadzonej po polsku rozmowy)
 - Ładnie to tak? Co to za czułości? W dodatku bez nas!- Usłyszeliśmy Carlosa. Zaśmiałam się.
-Oj, no chodź do mnie, Carlito- Chłopak podbiegł do mnie i mocno przytulił. Natychmiast zrobiło mi się ciepło. Tam w środku.-A czy ty przypadkiem nie powinieneś leżeć w szpitalu?
-Niby tak, ale lekarz stwierdził, że nic mi nie jest i mogę wrócić do domu. Muszę się tylko oszczędzać.- Powiedział nie odsuwając się ode mnie.
Chwilę później, gdy siedzieliśmy w salonie zadzwonił telefon Carlosa. Chłopak wyciągnął go z kieszeni i spojrzał na ekran.
-Nasz menago.
-Odbierz!- Powiedzieliśmy chórem, a Latynos nacisnął zieloną słuchawkę i przystawił urządzenie do ucha.
-Halo?... No, nie jest źle…Co?!...Już?...Ale…Ehh….Dobra, przekaże chłopakom.- Skończył rozmowę i ze zrezygnowaną miną opadł bez emocji na kanapę.
-Carlos, co się stało?- Spytałam wolno, kładąc mu rękę na ramieniu.
-Jutro o 15.00 mamy samolot. Wznawiają nam trasę.-Szepnął, a ja zastygłam w bezruchu. Wiedziałam, że to kiedyś nastąpi, ale nie spodziewałam się, że tak szybko. Carlos stanął naprzeciwko mnie i rozłożył ręce. Bez słowa się w niego wtuliłam. Po (przyznaję) dość długiej chwili odsunęłam się od chłopaka i przeleciałam wzrokiem po pomieszczeniu. Prawie wszyscy patrzyli się tępo przed siebie. Tylko Logan patrzył na Karolinę. Był zamyślony.
-To ja może pójdę się spakować… Sabi, pomożesz mi?- Spytał Latynos, a ja się uśmiechnęłam.
-Jasne.
-My też idziemy.-Powiedziała reszta.
-Pomożesz mi? Nie będziesz tu tak sama siedziała.- Dodał Logan z nieśmiałym uśmiechem zerkając na moją przyjaciółkę. Ona kiwnęła głową. Wszyscy się ewakuowali, więc my też postanowiliśmy zrobić to samo. Udaliśmy się do mojego pokoju, a Carlos chwycił w dłoń swoją walizkę i przysiadł na łóżku koło mnie. Zaczęliśmy pakować jego rzeczy przy okazji rozmawiając. Tematy nam się nie kończyły, więc po spakowaniu wszystkich ciuchów położyliśmy się koło siebie na łóżku. W pewnym momencie Latynos włożył rękę pod moją głowę i delikatnie do siebie przyciągnął. Wtuliłam się w niego i usłyszałam ciepły głos latynosa:
-Będę tęsknić.
-Ja też.- Wydukałam.
-Masz dzwonić codziennie! A jak tak się złoży, że nie będę mógł odebrać to pisz sms’y.
-Okej…Ale ty też dzwoń i pisz jak będziesz miał czas.
-A żebyś wiedziała, że będę!- Odsunął się ode mnie i szeroko uśmiechnął.


No i jest nowy rozdział! Wiem, że to z mówieniem po polsku jest oklepane, ale musiałam to dodać ;) dziękuje za tyle miłych komentarzy. To zachęca do pisania. :)

Poza tym chciałabym serdecznie pozdrowić moją ciocię, która obiecała, że przeczyta tego bloga. :) Nikt ma nie wiedzieć o tym, co tu wyczytałaś. Kocham Cię ^^.

1500 wyświetleń ^^ Jesteście niesamowici!

Nauczycielka od angielskiego – Miałam na myśli to, że się szeroko uśmiechali. :) 

Zapraszam do komentowania.   Pozdrawiam i do napisania! :)



12 komentarzy:

  1. i znowu mówię, że genialny rozdział i czekam na nowy <3 i mam układzik X DD jak dasz mi znaczącą rólkę to u mnie zagrasz taką samą, pamiętaj ; D <3 i pisz nastepny bo coś czuję że w trasie będzie dziekawie ; D ~ @ReachLoveCarlos .

    OdpowiedzUsuń
  2. Jadą w trase :( buu no ale cuż dawaj nn Kocham ten blog

    OdpowiedzUsuń
  3. Łeee.. szkoda, że jadą w trasę..;( Ale mam taką nadzieję, że przyśpieszysz trochę czas.;DD Rozdział supper.. zresztą jak zawsze. Czekam na nn.
    Pozdrawiam Pati.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały rozdział :D Ale no szkoda, że jadą w trasę. Czekam na nn :*

    OdpowiedzUsuń
  5. hahahhahahah popłakałam się XD czekam na nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Dlaczego zawsze jak jest fajnie to musi ktoś wyjechać? xD No weź.. xddd hahahaha :D I tak cię kocham ;* Jak zawsze jest cudnie ^^ <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że wyjeżdżają :( Ale w końcu muszą..Rozdział super ^ ^ Czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooch... Juz jada w trase? ;( Hehe, Jamie potrafo po polsku?? Fajnie ;p Karola zakochana w Loganie?? No, no... Ciekawe co takiego wydarzy sie podczas tej trasy, bo jestem pewna ze cos sie wydarzy! ;) Rozdzial genialny, z niecierpliwoscia czekam na nn!
    P.S. Zapraszam na nowy rozdzial do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Buuuu nie wyjeżdżajcie ludzie! A witam witam tu Pati xD Wiem ze tak bez powitania zaczęłam... przepraszam :(
    Genialny jest ten rozdział i w ogóle wow!!! Jameso majestro pada po Polsku xD Słodkie ♥
    Nie mogę się doczekać następnego rozdziału!
    Pozdrawiaaam :***

    OdpowiedzUsuń
  10. Masz naprawdę świetnego bloga :)
    Mam do Ciebie ogromną prośbę, może proszę o zbyt wiele, ale to bardzo ważne.
    Wymyśliłam pewną akcję na moim blogu, tak właściwie cały ten blog to już jedna wielka akcja!
    Jeśli zechcesz mi pomóc, albo przynajmniej się przyłączyć - obserwując, będę Ci niezmiernie wdzięczna. Wszystko jest napisane w najnowszej notce.
    Mogę zmienić świat tylko z tobą :)
    f-me-i-am-famous.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Nominowałam Cię do the Versatile blogger :) Więcej u mnie :) Ciri
    http://big-time-rush-ciri.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Czyżby między Loganem i Karoliną rodziło się to przecudowne uczucie zwane zakochaniem???
    Mam wielką nadzieję, że tak i rozdział jest genialny, choć po cichutku w głębi duszy myślałam, że może się pocałują...

    OdpowiedzUsuń